Film o kryzysie
Spośród filmów, jakie miałem w ostatnim czasie przyjemność oglądać, chyba najbardziej spodobał mi się „The Big Short” ze znakomitą rolą Christiana Bale. Film opowiada o tym, jak doszło do światowego kryzysu finansowego w roku 2008, w przystępny sposób ukazując patologiczne mechanizmy, jakie wywołały krach na niemal wszystkich giełdach świata i doprowadziły do skurczenia się prawie wszystkich światowych gospodarek (jak pamiętamy polska gospodarka nie skurczyła się, w dużej mierze dzięki solidnym fundamentom stanowiącym pozostałość po Leszku Balcerowiczu).
Kryzys finansowy zaczął się na rynku nieruchomości. Ludzie brali kredyty na domy, nie będąc w stanie ich spłacić, banki natomiast, zarabiając krocie na sprzedaży związanych z nimi instrumentów finansowych, hojnie ich udzielały. Bańka rosła i jak zauważyli główni bohaterowie filmu – kiedyś musiała pęknąć, więc grając na zapaść rynku można było zarobić krocie.
Prawie nikt spośród osób odpowiedzialnych za tamten kryzys nie trafił do więzienia. Banki zostały postawione na nogi za pomocą publicznych pieniędzy.
Najnowsze opinie: