Drogie ogrzewanie nieruchomości
Okazuje się, że spadek stawek za gaz przewidzianych na 2013 rok, wcale nie idzie w parze z zmniejszonymi rachunkami, które trzeba będzie zapłacić za ogrzewanie. Okazuje się bowiem, że najprawdopodobniej w obecnym sezonie trzeb będzie zapłacić nawet o 100, 200 złotych więcej za rachunki za gaz. Właściciele nieruchomości nie zbyt uszczęśliwieni również faktem, że gaz tanieje, ale coraz droższa jest energia elektryczna, olej, czy węgiel. Znane są statystyki prowadzone przez GUS, mówiące, że wszystkie one drożeją. Najbardziej podrożała energia elektryczna, bowiem prawie o 6%, opał zaś podskoczył o dwa punkty procentowe.
Rachunki za ogrzewanie na pewną będą wyższe ,warto się pokusić o wyliczenie, o ile. Najłatwiej przedstawić na to nap odstawie pięćdziesięciometrowego mieszkania. O ile w zeszłym roku, ogrzanie go w sezonie kosztowało 2 tysiące złotych, w tym roku kwota ta będzie o około 200 złotych wyższa. W przypadku ogrzewanego węglem 150 metrowego domu, rachunek będzie wyższy o około 250 złotych. Jednak jeśli taki sam dom ogrzewać będzie się gazem, rachunek może być wyższy nawet o 270 złotych. Wydaje się niewiele, ale to jakby zimę przedłużyć o prawie kolejny miesiąc. Wiele osób zadaje sobie pytanie, w jaki sposób można wykonać tego typu obliczenia. Tak naprawdę, jak zauważając specjaliści, wystarczą dane dotyczące dokładnych warunków atmosferycznych na zewnątrz. Najbardziej znana jest metodologia eurostatu, która wskazuje na dwa poziomy temperatury. Jest to 15 i 18 stopni Celsjusza. Obliczając tak zwane stopniodni, bierze się pod uwagę tylko i wyłącznie te dni, kiedy za oknem temperatura jest niższa niż wspomniane 15 stopni. Wylicza się to poprzez uzyskanie średniej z temperatury maksymalnej i minimalnej. Liczbę stopniodni oblicza się wtedy w taki sposób, że bierze się pod uwagę obliczenie, ile stopni jest mniej na zewnątrz, niż w przypadku, gdy słupek rtęci termometru dochodzi wspomnianych wyżej 18 stopni. Jednak tak naprawdę istotna je tylko to, że zapłacimy za ogrzewanie po prostu więcej.